Czy rozpiera was duma, gdy wasz przedszkolak mówi: moja mama to ux designer, a tata data scientist? Nie rozpiera, bo raczej tak nie powie. Nazwy dzisiejszych zawodów są skomplikowane, nawet dla dorosłych, którzy nie pracują w konkretnej branży.
Ale nie szalejmy. Nauczmy maluchy jak nazywa się pani, która codziennie sprzedaje nam chleb lub pan, który do wcześniej ten chleb wypiekł. A po więcej inspiracji zaglądnijcie do książki „Robimisie”. Przeczytacie o niej w poście.