– Nie wydaje mi się, żebyś wygrał tę sprzeczkę – powiedziała Misia z powątpiewaniem. – Sądzę, że tylko najgłośniej krzyczałeś.
W dziecięcych sprzeczkach często dochodzi do zrzucania winy na przeciwnika. Bardzo łatwo też rzuca się oskarżenia, a te szybko są podchwytywane i utrwalane przez osoby postronne (dzieci w grupie przedszkolnej, w klasie, na podwórku). Powinniśmy już od najmłodszych lat wyczulać dzieci na takie sytuacje i uczyć je, by nie dopuściły do nich – ani w stosunku do siebie, ani względem innych.
Wracam dzisiaj z kolejnymi przygodami „Królika i Misi”, by jeszcze raz udowodnić, jak wielką moc mają te książeczki. Zobaczcie, jak pod pozorami zabawnej historii autor ukrył niezwykle ważne tematy.



Tym razem w lesie pojawia się Coś. Z hukiem, łoskot, nagle i nieoczekiwanie. Misia i Królik nie wiedzą, co to jest, bo najwyraźniej Coś jest oszołomione i nieprzytomne, więc nie mają go jak zapytać. Ale ponieważ ma piórka i spłaszczony dziób to przypuszczalnie jest ptakiem. Zatem być może Dzięcioł będzie coś na ten temat wiedział. I wie – to jest sowa!
Okazuje się jednak, że Królik nie ma żadnych dobrych skojarzeń z sowami. Ma głowę nabitą stereotypami i nie dość, że je powtarza, to jeszcze nagina fakty, by dopasować je do swoich teorii. W dodatku w ogóle nie zwraca uwagi na zupełnie odmienny punkt widzenia Dzięcioła. Nie słucha jego argumentów i nie przyjmuje do wiadomości, że sowy są zupełnie innymi stworzeniami niż te z wyobrażeń Królika.

Jakby tego było mało, Królik wywołuje panikę i swoim negatywnym nastawieniem zaraża innych mieszkańców lasu. Ostatecznie dochodzi do uwięzienia biednej, niczego nieświadomej Sówki. Zwierzęta urządzają samosąd, wysłuchują tylko oskarżeń Królika i nie dają sowie szans na obronę.
Ale w końcu Sówka się budzi i zaczyna dociekać, dlaczego znalazła się w takim położeniu. Pomaga jej Misia, która była nieobecna podczas aresztowania niewinnego ptaka. Podczas rozmowy Sówka ma okazję wyjaśnić kim jest i skąd się nagle wzięła w lesie. Tłumaczy Królikowi i reszcie, dlaczego błędnie ją oceniają. Jej argumenty w końcu docierają do mieszkańców i Sówka zostaje uwolniona.




W dalszej części historii dowiadujemy się więcej o różnych rodzajach sów, ale szczególnie dużo o tym konkretnym gatunku – sówce lilipuciej. Królik nareszcie poznaje kogoś, kto ma tak samo niesmaczne zwyczaje jak on (choć tym razem to nie koprofagia, ale nic więcej Wam nie zdradzę). Sówka zostaje pełnoprawnym mieszkańcem lasu i zaprzyjaźnia się z innymi zwierzętami.
W międzyczasie pojawia się też wątek winy i przebaczenia. Królik obawia się, że skoro popełnił taki błąd, to Misia nie będzie już chciała się z nim przyjaźnić. Ale wiemy już, że Misia to bardzo rozsądne zwierzę. Wyjaśnia Królikowi, że wszyscy popełniamy błędy (także ona) i ważne jest, by umieć się do nich przyznać. Dowiadujemy się więc przy okazji, że przyznanie się do winy przynosi ulgę. I oczywiście, że zawsze trzeba pamiętać o przeproszeniu. Ono też zdejmuje kamień z serca.




Widzicie już, że ta niepozorna mała książeczka znów zaskakuje ilością ważnych tematów. Kiedy się ma dzieci w wieku przedszkolem i szkolnym i rozmawia się z nimi o tym, co im się przytrafia lub co obserwują w relacjach swoich kolegów, to bardzo łatwo wychwycić takie sytuacje. Uważam więc, że naprawdę warto mieć w zanadrzu historię, do której można się odwołać. Pokazać, że czasem jest to zła wola, ale czasem niewiedza. Zdarza się, że oskarżenia padają, bo coś nam się wydawało, coś źle zinterpretowaliśmy lub mamy błędne informacje. Dlatego zawsze trzeba dać szansę obu stronom konfliktu na przedstawienie swoich racji i swojego punktu widzenia. Nie wolno dopuszczać do samosądów. Warto prosić o pomoc osoby postronne, niezaangażowane w konflikt. I nigdy nie dopuszczać do niesprawiedliwego traktowania siebie i innych.
Zobaczcie, ile wątków pojawia się tej lekturze. Dodajcie jeszcze do tego popełnianie błędów, przyznawanie się do winy, przepraszanie, przyjaźń, dziwne zwyczaje, różnice między nami, a przekonacie się, ile godzin można spędzić na rozmowach, po przeczytaniu jednej tylko książki.
Julian Gough, „ Królik i Misia. Sposób na przekąskę”, ilustracje Jim Field, Wydawnictwo Zielona Sowa, Warszawa 2018.